Podstronice


poniedziałek, 11 stycznia 2010

Wanna Wassermana czy szufla Grasia?

Czy jeszcze ktoś pamięta słynną wannę posła Wassermana? Czy pamiętają Państwo jak nasi rodzimi, pożal się Boże paparazzi kręcili się po podkrakowskim osiedlu aby z nacelowanymi do strzału zza winkla obiektywami upolować jakąś wystającą z ziemi gazową rurkę czy cokolwiek czym można by jakoś ugodzić w rządzący wtedy PiS?
A czy którykolwiek z tych gardłujących wtedy o słynnej wannie żurnalistów zamieścił jakiekolwiek sprostowanie że poseł Wassermann jednak wygrał proces, który wytoczył niesolidnemu wykonawcy, który mu tą mityczną wannę źle zamontował? Ja się swego czasu natknąłem na taką kilku zdaniową notkę na jakiejś 36 stronie przysłowiowego „Kwartalnika Pszczelarza”, ale jakiejś większej akcji sprostowań z tego tytułu nie zanotowałem. Doprawdy, dziwnymi prawami rządzą się redakcję gazet w Polsce i sztaby serwisów informacyjnych w przeróżnych stacjach telewizyjnych. Ale zima, która od kilkunastu dni nas tak ładnie doświadcza to także okazja do kolejnych polowań dziennikarskich. Podrzucam ciekawy temat naszym orłom dziennikarstwa: czy poseł Graś odśnieżył podjazd przed willą swojego niemieckiego pracodawcy? Czy zrobił to sam czy zatrudnił podwykonawcę? Czy mu jest z szuflą do śniegu do twarzy?


CIEĆ ROKU

Czy to nie byłby świetny temat dla tefałenowskich Mupetów: Sekielskiego i Morozowskiego?
Czy Olejnik nie zechciała by po swojemu docisnąć za pomocą swojego słynnego (nomen-omen) gradu dociekliwych pytań w swojej „Kropce nad i” naszego „ciecia roku”?
A skoro już przy cieciu roku, czy nasz „Dziennikarz roku” nie zapytał by: co z tym Grasiem?

2 komentarze:

  1. "czy poseł Graś odśnieżył podjazd przed willą swojego niemieckiego pracodawcy? Czy zrobił to sam czy zatrudnił podwykonawcę? Czy mu jest z szuflą do śniegu do twarzy?"

    :-)

    swoją drogą, niemcy to jest skrupulatny naród, odsnieżanie ma Graś w "zakresie obowiazków"
    wpisany na bank:-)

    swoją drogą przydałby mi sie taki cieć, bo się nie mogłam dzisiaj narano odkopać

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym mu nawet swojej szufli do śniegu nie powierzył!
    Odda? :-)

    OdpowiedzUsuń